Skarbówka z ludzką twarzą

Skarbówka z ludzką twarzą
Oczywiście nie nasza skarbówka, tylko duńska. Słyszałem kiedyś opowieści polskich przedsiębiorców, którzy prowadzili firmy w Danii. Zdarzyło im się coś źle wpisać w deklaracjach podatkowych, a SKAT (tamtejszy urząd skarbowy) wysłał do nich zapytanie, czy ich firmy mają jakieś kłopoty. Czy może pomóc przedsiębiorcom, może jakieś przepisy są niejasne. Niesamowite, urząd skarbowy, który pyta się, czy masz jakiś problem. W sumie nasza skarbówka też się pyta, czy obywatel lub przedsiębiorstwo mają jakiś problem, z tym, że nasi robią to z gracją dresiarza. I tak jak dresiarz oskubują do ostatniej złotówki.

Kilka dni temu sam poznałem jeszcze bardziej ludzką twarz SKATa. Jak wiadomo z tego bloga, w swojej pracy mam coś tam wspólnego z krajami skandynawskimi, w tym z Danią. Między innymi muszę wysyłać do SKATA raporty miesięczne, zawsze do 25 dnia kolejnego miesiąca. Jako, że w lipcu idę na urlop, postanowiłem pokazać raporty koledze. Weszliśmy na stronę SKATa, a tam informacja, że z uwagi na okres urlopowy (w Danii w lipcu wszyscy są na wakacjach, w firmach hula wiatr), deadline na raporty za czerwiec zostaje przesunięty do 25 sierpnia. Szczęka mi opadła, oni wiedzą, że ludzie idą na urlop i po prostu przesuwają terminy. A tymczasem w Polsce... naszej skarbówce musiałem się kiedyś tłumaczyć, dlaczego wpłaciłem podatek na niewłaściwe konto i składać czynny żal, żeby uniknąć kary.
Read More

Piwo Twierdzowe

Piwo Twierdzowe
Wspominałem już kiedyś, że w moim wsiowym sklepie można odkryć niezwykłe piwne znaleziska. Takim znaleziskiem jest piwo Twierdzowe z browaru w Raciborzu. Piwo niezwykłe, bo niedrogie a całkiem dobre. Powiem więcej - bardzo dobre.

Ale zacznijmy od początku - na pierwszy rzut oka piwo wydaje się całkiem zwyczajne. zapach normalny, kolor jasny, klarowny. Ot kolejne piwo? Nie całkiem, wystarczy spróbować - smak jest wyrazisty, głęboki. Da się wyczuć słodkawą nutę, która później przechodzi w lekką goryczkę. Piwo świetnie pasuje na chłodniejszy, ale jednak letni wieczór. Coś czuję, że jeśli pogoda się nie poprawi, to kupię jeszcze sporo butelek. Szkoda tylko, że piana dość szybko opadła.

Polecam i z pełnym przekonaniem daję 4+ (bardzo duży plus).
Read More

Opowieści z Dzikich Pól

Opowieści z Dzikich Pól
Dzikie Pola - czyli wschodnie kresy dawnej Rzeczypospolitej to było miejsce niezwykłe. Pełne przemocy, krwi, dziwnych zdarzeń. To było miejsce tak dzikie, że amerykański Dziki Zachód to przy nim przedszkole. Po dzikich polach wałęsali się banici, wyklęci synowie szlachty, poszukiwani listami gończymi. Za nimi pędzili łowcy głów i nagród. Na Dzikich Polach nie było szeryfów. Tam prawo stanowił szlachcic - ten który był najbogatszy, który miał wpływy pośród najpotężniejszych. On decydował nie tylko o życiu swoich poddanych, ale nawet o tym, który szlachcic zostanie pozbawiony tytułu.

"Opowieści z Dzikich Pól" to taki nasz polski western... chciałoby się powiedzieć "eastern" :) Zbiór opowiadań autorstwa Jacka Komudy - historyka, pasjonata dziejów Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Poznajemy historie skazanych na infamię panów braci z rodzimej szlachty. Odkrywamy, że błękitna krew nie zawsze idzie w parze z ogładą i szlachetnym zachowaniem. Nie brakuje też zjawisk nadprzyrodzonych, chociażby częstych wizyt słynnego polskiego szlachcica - Boruty. Opowieści czyta się jednym tchem, bardzo łatwo się w nie wciągnąć i już po chwili sami nie możemy zrozumieć, jakim cudem trzymamy stronę bohatera - łotra i watażki. A kiedy opowieści się kończą, odczuwamy pustkę. Aż się chce poprosić autora: napisz Waszmość więcej!
Read More

Fermentacja zakończona

Fermentacja zakończona
Minął nieco ponad miesiąc i wino przestało bulgotać. Oznacza to, że nadszedł czas na przelanie go do butelek. Jak widać na załączonym zdjęciu, kolor jest znacznie lepszy niż wtedy, gdy wlałem sok do balona. Teraz jest taki oranżadowy.

Oczywiście nie mogłem się oprzeć pokusie i trochę spróbowałem. Cóż, smak ciekawy, dość słodki. Szału nie robi, ale cały czas ufam zapewnieniom znajomych, że efekt osiągniemy dopiero po wielu miesiącach. Dlatego czas uzbroić się w cierpliwość. Pierwszą butelkę otworzę dopiero wiosną 2016 roku. Poczekamy - spróbujemy :)
Read More