Wąsosz

Wąsosz
Dałbym głowę, że byłem kiedyś w Wąsoszu. Nie mam pojęcia co tam robiłem, nie wiem nawet to to TEN Wąsosz, ale byłem tam. Na 100% byłem. Dlatego piwo o takiej nazwie, w dodatku warzone w Wąsoszu, od razu rzuciło mi się w oczy podczas zakupów.
Etykietka skromna, ale może to jest atut, bo coraz częściej za "wypasionymi" etykietkami i dziwacznymi nazwami kryją się przeciętne piwa. Na szczęście w tym przypadku jest inaczej.

Dość gadania, czas próbować :) Już sam zapach mi się podoba - intensywny, bogaty. Co dalej? Nalewamy!

Piwo pięknie prezentuje się w kuflu - jest jasne, momentami wpadające w delikatny bursztyn, nieco mętne, z pięknie układającą się pianą. Piana co prawda po chwili się zmniejsza, ale nie znika całkowicie, pozostaje obrączka o grubości jednego palca.

W smaku czuć intensywną, chmielową goryczkę. Przyznam, że trochę się zaskoczyłem, bo po zapachu spodziewałem się piwa owocowego, a tu taka miła niespodzianka. Piwo świetnie orzeźwia i jeśli wreszcie nadejdą ciepłe dni, to będzie świetnie pasować jako dodatek do wieczornego relaksu.

Polecam, dla mnie to piwo na 4+



A, chyba już pamiętam... Jako, że Wąsosz leży pod Częstochową, możliwe, że w młodych latach przechodziłem tamtędy z pielgrzymką :) Kto by pomyślał, że duchowy wypad zaowocuje po latach zakupem piwa...

Read More

Foje - Laužo šviesa

Foje - Laužo šviesa

O litewskiej grupie Foje pisałem już rok temu (klik), nie ma więc potrzeby powtarzać tych samych informacji po raz kolejny. Tym razem jednak chcę zaprezentować chyba największy ich przebój - Laužo šviesa (lit. Światło ogniska). Ta rockowa ballada, napisana w 1985 roku, stała się sławna dwa lata później dzięki filmowi "Kažkas atsitiko". Później towarzyszyła młodym Litwinom w przemianach i rozbrzmiewała w niepodległym kraju.
Read More