Nareszcie udało mi się dorwać do Jedwabnika. Cóż, książkę kupiłem na prezent Nicponiowej, więc głupio było tak się od razu rzucać do czytania. Musiałem poczekać aż sama przeczyta. Kiedyś dostała ode mnie Wołanie Kukułki, które po jakimś czasie sam przeczytałem i tak mi się spodobało, że kiedy tylko w księgarniach pojawił...
Categories:
recenzownia
Read More