Złoty Znicz 2014

"Akcja Znicz" zakończona, Nicponie wróciły z dorocznego objazdu rodzinnych grobów. Choć w tym roku jazda przebiegała dość spokojnie, pogoda była w miarę i udało się uniknąć korków, to jednak trafił nam się jeden kierowca, który zdecydowanie zasłużył na nagrodę Złotego Znicza.

Dla przypomnienia, od kilku lat jadąc na Wszystkich Świętych przyznajemy taką naszą wirtualną nagrodę dla największego napotkanego debila drogowego. Od roku ogłaszamy zwycięzcę na tym blogu.

W tym roku nagrodę dostał Pan Żabka - kierowca ciemnego (było już po zachodzie słońca, trudno dokładnie określić kolor) Audi, jadący w piątek A2 w kierunku wschodnim. W okolicach zjazdu na Słupcę, nagle pojawił się Pan Żabka. Niestety trafił na skupisko aut, jadących około 120 km/h. Ci na lewym pasie poruszali się niewiele szybciej od tych na prawym. Ciężko stwierdzić co spowodowało ten chwilowy "zator", może w przodzie wyprzedzały się TIRy. Tymczasem Pan Żabka bardzo się niecierpliwił i skakał sobie z lewego pasa na prawy i z powrotem. I tak parę razy. O kierunkowskazach nie pomyślał, za to błyskał światłami. I trąbił. W końcu przeskoczył na pas awaryjny i wdepnął gaz. Komisja konkursowa gratuluje pomysłu. Mamy nadzieję, że Pan Żabka nie powiększył tegorocznych statystyk.