Reklama i płeć

Dzisiaj będzie modnie - dżenderowo.
Trafiłem ostatnio w tivi na taką oto reklamę: biedny, zmęczony facet, napracował się tak bardzo, że zasnął na biurku, potem wrócił do domu i nie ma sił; tymczasem kobieta pełna energii, ogarnia cały dom, dziecko, robi zakupy i w ogóle tak sobie świetnie radzi, a on odpadł. To była zdaje się reklama jakiegos suplementu diety. Moja druga (lepsza i ładniejsza) połowa skomentowała to z uśmiechem, że pewnie też się tak napracowałem i chętnie bym poleżał na kanapie. Zwłaszcza, że tego dnia czekały mnie jeszcze małe poprawki po remoncie. Jakoś tak wywiązała się nam rozmowa o tym, jak postrzegana jest płeć w reklamie. Wiecie, taki dżender na kanapie.

Zauważyliście, że ta reklama jest pokazywana już jakiś czas i nikt się nie skarży? Żaden facet nie protestuje, nikt nie śle listów to rady etyki mediów. Luz - kobiety sobie żartują z facetów, a my mamy to gdzieś. A teraz wyobraźmy sobie, że jakiś kreatywny wymyśla reklamę suplementu diety dla mężczyzn. Na ekranie mamy sfrustrowaną kobietę, a męski głos mówi: "Biedne te nasze kobiety. Tyle stresu mają na codzień: zapamiętać która to lewa, a która prawa. Nie pomylić sprzęgła z gazem" I na ekranie pokazuje się uśmiechnięty facet, który grzebie pod maską samochodu, albo wierci dziurę w ścianie. A lektor: "Na szczęście my mamy witaminy Jakieśtam, które dodają nam sił i odstresowują". O już widzę jaki by się podniósł krzyk. Ile by listów szło do rady etyki mediów, KRRiT, rządowego rzecznika do spraw równości. Janusz Palikot pewnie zwołałby konferencję. A biedny kreatywny autor reklamy musiałby zmienić pracę.

Albo zobaczcie wpis z profilu na FB sieci marketów. Ten na obrazku powyżej. Wyobrażacie sobie, że jakaś sieć sklepów przed 8 marca wrzuca taki oto wpis:
-Co to jest: poeta, kobieta, poeta?
-Kazimierz Przerwa-Tetmajer
Być poetą nie wystarczy, kup prezent dla swojej pani w naszym sklepie. Specjalne promocje czekają!


Przecież autora by zlinczowano. Boję się, że za sam fakt, że pomyślałem o takim wpisie, mogłoby mnie spotkać coś złego. Nie wiem, dostanę torebką w łeb, albo nie dostanę obiadu ;) A przecież był już taki przypadek, że na operatora sieci Mobilking posypały się gromy, nałożono karę i w ogóle określono go świnią, bo pokazał w reklamie dziewczynę, która nie radzi sobie z wiertarką.

Co w takim razie lepiej zrobić? Zakazać reklam? Sprawdzać każdą i akceptować niczym niesławny Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (dla młodszych: urząd cenzurujący prasę w PRL [dla jeszcze młodszych: PRL - taka Polska przed 1989 rokiem, kiedy nie było Internetu i komórek])? A może po prostu lepiej wziąć na wstrzymanie i nie oburzać się na każdą reklamę i każdy tekst w sieci? Nie bądźmy jak ta pani z reklamy, która sprząta, pracuje, gotuje, przewija i jeszcze biega z protestami do wszelkich możliwych instytucji. Bądźmy jak stereotypowi faceci: połóżmy się na kanapie i odpocznijmy, to był bardzo męczący dzień :)

5 komentarze

7 października 2014 14:31

No nie do końca tak jest. Można uprawiać slow seksizm i pokazywać matkę z dziećmi w formie nieobraźliwej, można też napisać, że jest nic nie warta wobec działań męża za biurkiem. O ile pierwsze porównanie jest częściowo uwarunkowane biologicznie, o tyle ostatnie jest kulturowe. I dlatego jest oburz w mediach, a nie dlatego, że facet śpi na kanapie. Serio tego nie rozumiesz? Czy trollujesz?

Reply
avatar
7 października 2014 14:58

Chyba nie do końca się zrozumieliśmy - chodzi o ironiczny komentarz (w tej reklamie) pod adresem tego zmęczonego faceta. Że taki biedny, taki zapracowany i w ogóle, a kobieta daje radę. Spróbowałby ktoś w podobnym tonie napisać o kobiecie. Od razu by się zaczęło.

Reply
avatar
7 października 2014 16:27

Lav AFAIR nie ma telewizji w domu (ja zresztą też nie), więc chyba po prostu prościej (sic!) by było, gdybyś zrobił jakąś wrzutkę z jutubki. :)

Reply
avatar
7 października 2014 21:18

Jak się uda znaleźć reklamę tego specyfiku to na pewno zrobię aktualizację wpisu :)

Reply
avatar
9 października 2014 01:45

No super. To puść komcia wtedy, sam chętnie obejrzę. :D

Reply
avatar