Skarbówka z ludzką twarzą

Oczywiście nie nasza skarbówka, tylko duńska. Słyszałem kiedyś opowieści polskich przedsiębiorców, którzy prowadzili firmy w Danii. Zdarzyło im się coś źle wpisać w deklaracjach podatkowych, a SKAT (tamtejszy urząd skarbowy) wysłał do nich zapytanie, czy ich firmy mają jakieś kłopoty. Czy może pomóc przedsiębiorcom, może jakieś przepisy są niejasne. Niesamowite, urząd skarbowy, który pyta się, czy masz jakiś problem. W sumie nasza skarbówka też się pyta, czy obywatel lub przedsiębiorstwo mają jakiś problem, z tym, że nasi robią to z gracją dresiarza. I tak jak dresiarz oskubują do ostatniej złotówki.

Kilka dni temu sam poznałem jeszcze bardziej ludzką twarz SKATa. Jak wiadomo z tego bloga, w swojej pracy mam coś tam wspólnego z krajami skandynawskimi, w tym z Danią. Między innymi muszę wysyłać do SKATA raporty miesięczne, zawsze do 25 dnia kolejnego miesiąca. Jako, że w lipcu idę na urlop, postanowiłem pokazać raporty koledze. Weszliśmy na stronę SKATa, a tam informacja, że z uwagi na okres urlopowy (w Danii w lipcu wszyscy są na wakacjach, w firmach hula wiatr), deadline na raporty za czerwiec zostaje przesunięty do 25 sierpnia. Szczęka mi opadła, oni wiedzą, że ludzie idą na urlop i po prostu przesuwają terminy. A tymczasem w Polsce... naszej skarbówce musiałem się kiedyś tłumaczyć, dlaczego wpłaciłem podatek na niewłaściwe konto i składać czynny żal, żeby uniknąć kary.

1 komentarze

30 czerwca 2015 19:12

E, to zależy od US/ Ostatnio dostałam pismo z US, cała w nerwach, a się okazało, że mają burdel w papierach i nie mają moich umów (zaginęły) i im się wyrywkowo nie zgadzało. Pani ze mną usiadła i mi wszystko na nowo policzyła wg moich umów, wklepała przy mnie do systemu, jeszcze doradziła, żebym następnym razem sobie więcej odliczeń zrobiła i doradziła jak. Jak dobra przyjaciółka, jeszcze latała za mnie do ksero, żeby było szybciej. Tak, w Polsce. :D

Reply
avatar