O szpiegach

Konrad Wolski to oficer polskiego wywiadu, szef tajnej jednostki, można powiedzieć, że przeznaczonej do zadań specjalnych. Pewnego dnia jego ekipa dostaje z pozoru banalne zadanie odnalezienia tajemniczej skrzyni z dokumentami, ukrytej w trakcie II Wojny Światowej w Twierdzy Brzeskiej na Białorusi. Szybko okazuje się, że misja to dopiero początek wielkiej intrygi, w którą zamieszani zostają agenci wywiadów kilku państw, w tym nielegałowie - szpiedzy zakamuflowani tak bardzo, że już same domysły ich istnieniu zakrawają na spiskowe teorie snute przez paranoika. A jednak szybko okazuje się, że nielegałowie istnieją, a niektórzy z nich działają tak, jakby Zimna Wojna nigdy się nie zakończyła. Nawiasem mówiąc, skąd mamy pewność, że się zakończyła?

Jeśli dodamy, że tajemnicza skrzynia, choć zakopana kilkadziesiąt lat temu, może nieźle zamieszać w polskiej polityce, a na horyzoncie pojawia się Safir as-Salam, czyli Karol - Polak w służbie Al-Kaidy to zaczyna się robić ciekawie. I z całą pewnością robi się gorąco, a akcja rozkręca się z każdym rozdziałem. Czytasz i nie możesz przerwać, bo historia wciąga tak, że nawet ja - lubiący czytać kolejne tomy powieści w sporych odstępach - nie mogę się oderwać i czytam jeden po drugim.

Zaintrygowałem? To teraz wyobraźcie sobie, że sam autor przyznaje, że coś z tej historii wydarzyło się na prawdę, a ktoś spośród bohaterów żyje gdzieś pośród nas... Autor wie co mówi, bo Vincent V. Severski to były oficer polskiego wywiadu, człowiek, który kawał swego życia spędził jako nielegał, zaś za swoje dokonania otrzymał wiele odznaczeń, nie tylko od polskich władz.

Może przez świadomość autentyczności czegoś (pytanie tylko czego?), może przez styl pisania (momentami podobny do stylu Stiega Larssona), a może przez to, że to są nasi, polscy szpiedzy, od Severskiego nie można się oderwać. Do tego stopnia, że dwa pierwsze tomy pochłonąłem w ekspresowym tempie (dlatego też w tej recenzji polecam od razu oba), na kolejne postanowiłem dać sobie trochę czasu, aby tradycyjnie (tak już mam z seriami, które mi się podobają) ta historia trwała trochę dłużej. Już teraz nie mogę się doczekać aż zdobędę trzeci tom, potem czwarty i... oby autor napisał piąty!