Właściwie duński wcale nie jest taki trudny, zobaczcie sami. Przychodzisz sobie do BUTIKU:
I robisz zakupy. Trzeba coś jeść, więc najlepiej kupić powszedni SCHWARZ BRØD:
I szukasz czegoś do posmørowania, najlepszy do tego będzie SMØR:
A teraz coś konkretnego, na przykład pasztet, najlepiej ze SVINKI:
A żeby w domu było miło i ładnie, dokupisz sobie HYACINTER:
Widzicie jakie to proste? :) A tak poza tym, to tutaj wszyscy mówią po angielsku, nawet starsza pani na przystanku, nie trzeba się martwić.
2006-2017 by Nicpon. Obsługiwane przez usługę Blogger.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)