Ten wpis bedzie pozbawiony zdjecia. Nie uwazam, zeby bylo co fotografowac, czy nagrywac. Inni jednak mieli odmirnne zdanie. Na plazy, jak to bywa niestety czesto, odbywala sie akcja ratunkowa. Ratownicy wylowili kogos z wody. Nie wiem kogo, mlody czy stary; chlopak czy dziewcyna. To nieistotne. Oczywiscie wokol zgromadzil sie tlum przeszkadzajacych gapiow. Przyjechala policja, zaczeto odganiac ludzi, zeby zrobic miejsce dla helikoptera. W koncu maszyna nadleciala i sie zaczelo: dziesiatki komorek, aparatow uniosly sie w gore. Taka akcja, jak w telewizji! I jeszcze helikopter laduje! Niektorych to chyba az serce zabolalo, gdy ratownicy oglosili sukces - reanimowana osoba zaczela samodzielnie oddychac.
I tak sie zastanawiam, drodzy wspolplazowicze, po cholere wam te zdjecia i nagrania? Wyslecie na kontakt24? Tam jest pelno takich nagran. Bedziecie pokazywac znajomym przy piwie? A moze chcielibyscie, zeby to was tak ktos ogladal i komentowal: "Pacz Roman, tera mu podajo kroplowe".
Pozostaje mi tylko jedna, mala satysfakcja - startujacy helikopter wzniosl takie tumany piasku, ze niejedna nokia bedzie miec klopoty ze zlapaniem zasiegu.
2006-2017 by Nicpon. Obsługiwane przez usługę Blogger.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)