W asortymencie wszystkich bud z pamiatkami musza oczywiscie znalesc sie turystyczne dewocjonalia. Wczoraj juz publikowalem "trojwymiarowego Pana Jezusa", a dzis mamy na tapecie cos prawdziwie polskiego. Nasz "towar eksportowy" - papiez w muszli. Co z tego, ze malo kto pamieta o czym nauczal Jan Pawel II. Wazne, ze byl nasz, polski. Wazne, ze... mozna na nim zarobic. Papiez w kazdym miescie, w kazdym domu. A Jego nauka? No, uczyl tam cos zeby byc dobrym i lubil kremowki.
2006-2017 by Nicpon. Obsługiwane przez usługę Blogger.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)